niech mi zima lekiem będzie

och Ty romantyku:) tu o lipcowym mchu i igiełkach
sosnowych w uniesieniu i kochaniu, a ja tu bez wody i
zasypana śniegiem na amen;)aż mi się samopoczucie
poprawiło po tak pięknym wierszu :)dziękuje za tak
miłe doznania :) mimo, że nie ja byłam tą Ewą :)

No cóż po prostu romantycznie i pięknie. Przyjemnie
czytać tak doskonały wiersz.

milosc to wspaniale uczucie i nalezy go pielegnowac by
nie stracic gdy puzniej pozostana tylko wspomnienia

zmusza do refleksji i głębszych przemyśleń ..dobrze,ze
go przeczytałam

Ty żyjesz latem , uniesieniem w lesie...a miłość się
zmienia co dnia co godzina...i nikt nie wie co w
styczniu przyniesie....

Świetnie :) miłość wszędzie i w różnych warunkach
smakuje :)) w zimie trochę więcej trzeba uważać :)
Super

zgodze się z OLA miłość bez cierpienia nie jest
miłością jeśli się kocha naprawdę "kochać to nie
tylko dawać, ale też coś otrzymywać"Miłość ma tak
wiele barw, odcieni, znaczeń! dla niej chce nam się
żyć .

Bardzo orginalny i ciekawy wiersz, myślę że niejeden z
nas pod nim się podpisze.

Piękny obraz uniesień. Mickiewicz pisał o mrówkach, Ty
o robaczkach. Całość pięknie.

aż miło przeczytać ....ładny

"Ledwo się zaczęło, a już się skończyło", Joanna Rawik
to chyba śpiewała. Dobrze, że przynajmniej piękne
wspomnienia zostają na zimę.

Nie ukrywam że wiersz czytałam parę razy i długo
zastanawiałam się jaki komentarz do Twojego wiersza
mam dać...Twoje komentarze są zawsze rzeczowe i nie
mogę jak i nie potrafię napisać komentarz o
tak....wiec dzisiaj dam cytat który jest trafny do
tego wiersza mhmmmmm wiem że Ty go zrozumiesz...Jan
Twardowski

Każde głębsze uczucie prowadzi do cierpienia.
Miłość bez cierpienia nie jest miłością....Pozdrawiam
jak zawsze serdecznie:)

U Ciebie największe lody dzisiaj topnieją . Dobry
wiersz :) Pozdrawiam

na takie wspomnienia to zimą cieplej... :)

Ciepłe wspomnienia letniej przygody, wywołały uśmiech(
chyba dlatego, że skojarzyły mi się z Telimeną i
mrówkami):)