Niech płyną zawsze ...
Niech płyną zawsze ożywcze balsamy,
nie dopuszczają rechotu puszczyka,
może nie zblakną kolory do marzeń
i świeżym nurtem popłynie liryka.
Niech pył w klepsydrze znajdzie dobre
strony
i dopilnuje, by się przelewało
to dobrodziejstwo każdego dnia życia,
które z chwil małych składa się na
całość.
I proszę, róbmy coś dla siebie pilnie,
by radość wzlecieć mogła nad horyzont,
bo te skowronki uwięzione w duszy,
zamiast pod niebem - przysparzają
zgryzot.
Komentarze (12)
"...bo te skowronki uwięzione w duszy,
zamiast pod niebem - przysparzają zgryzot." To prawda
:)
Bo cóż bardziej pięknego
może się nam przydarzyć
jak tylko pisać wiersze
i trochę w nich pomarzyć
Niech świeżym nurtem popłynie liryka!
Świetny wiersz!
Piękny wiersz - porywa duszę serdecznością...Tak -
róbmy coś - zasiewajmy np. ciepło słowem - jak Ty
Marylko. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za
piękny wpis pod moim wierszem.
Tak,cieszmy się życiem,bardzo ładny
wiersz.Pozdrawiam:)
Napisałaś dobry jedenastozgłoskowiec ze średniówką po
piątej zgłosce. Treść masz bardzo optymistyczną.Te
skowronki stanowią ciekawa puentę. Pozdrawiam Ciebie
bardzo serdecznie.
Jak najbardziej róbmy coś, bo to podstawa spełnienia
marzeń. Pozdrawiam:)
...bo te skowronki uwięzione w duszy
miast lecieć w niebo przysparzają zgryzot' - samo
życie.
Ladne odniesienie do zaprzestania klotni na
beju,gratuluje
Nie trzeba dusić w sobie uczuć! Pozdrawiam!
brawo kochana ...pięknie...pozdrawiam ciepło
zgadzam się w całej rozciągłości :-)
Witaj - Bardzo ładny wiersz i świetna ostatnie
zwrotka...powodzenia