Niech spłoną w pragnieniu
Nemezis bloog wp.pl
Na łożu otchłani
w noc bezsenną, pełną szybujących słów
ciszą bezskrzydłą
mgła opadła na mym ramieniu
lecz to nie mgła wtopiła się tak we mnie
to był twój kształt i duch
Zostaw mi miejsce na swoich wargach
i oddech weź z potulnego snu
przebarwieniem ciała przyodziej skórę
dreszczem scałowania
niech się oczy rozpłaczą
łzą szczęścia zastygłą na ustach
Na łożu otchłani moje ręce mężczyzny
topiąc rzeźbę twoich ud
z ramiączek w grunt łona opadły
ciała nasze jak z jednego wytopione
kryształu
ubarwione pięknością, co siebie przenika
niech spłoną w pragnieniu
Komentarze (8)
Z przyjemnością przeczytałam :-) pozdrawiam :-)
Chyba najlepsze, co dziś przeczytałem. (.) - masz tu
kropkę, której się zapomniało na końcu ;) :P
* zostaw mi miejsce na swoich wargach - ujmujące:-)
Taki erotyk jest umileniem dnia, pozdrawiam :)
Ja za Angel Boy- wciągający.
Niech płoną... Gorący, piekny:)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Wciągające :) Pozdrawiam serdecznie +++
dobry wiersz. pomyślałbym nad innym tytułem, bo w
całości powtarza się w wierszu.
pozdrawiam :)