Niech żyje!
Niezrozumiałych używał słów,
śmieszny, pokraczny, groteskowy.
Dzieciaki kpiły mu prosto w twarz,
ze smutkiem wtedy zwieszał głowę.
I nagle... Jak to? Niemożliwe!
Taki był dobry, szczery, skromny,
on przecież złego nikomu nic,
tyle dobroci dał potomnym.
Wyliniałego pogłaskał psa
od ust odjęty kęs mu podał,
obrońca zwierząt, wzór wszelkich cnót!
O, umarł! Patrzcie jaka szkoda!
autor
canna
Dodano: 2017-04-26 18:23:12
Ten wiersz przeczytano 1756 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
"Śpieszmy się kochać..."
Poruszający wiersz... Czasem chyba trzeba umrzeć, by
dotrzeć do ludzkich serc:)
Dobry wiersz. Życie naprawdę jest przewrotne, czasem i
niesprawiedliwe. Pozdrawiam
niektórym oczy się otwierają jak już tej osoby nie ma
pozdrawiam:)
Ironia życiowa do bólu. Podoba mi się bardzo Twój
wiersz.
Serdecznie pozdrawiam:)
Szkoda, że wcześniej go nie doceniali, tylko
wyśmiewali.
Dobry, przemyslany wiersz od pierwszego slowa, po
ostatnie,
Czesto doceniony, za pozno.
Pozdrawiam.:)
Często medale dają po śmierci. Zasłużył. Pozdrawiam
serdecznie.
Tak to bywa, na różnie bywa.
Witaj,
świetnie ujęta mentalność szerokich kręgów, które
hołdują zasadzie ' o umarłych tylko dobrze, albo
wcale' - szkoda, że tylko o umarłych dodaję...
Miłego dnia.
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Niemożliwa jesteś :)
Skromność, pokora, w nich jest odpowiedź,
co znaczy człowiek!
Pozdrawiam!
Coś w tym jest. Ocena przyszła zza grobu.
Pozdrawiam :)
Dopiero po smierci widac jakim kto byl czlowiekiem.
By