Niechciana
Podstępem wpadła przez drzwi kuchenne,
w supły związała myśli me.
Skąd się tu wzięła? Nie chciałam tego!
Nie chcę tęsknoty, weźcie ją gdzieś.
Z sercem w dysputy nocne wchodziła,
chciała w gawędę zabrać i mnie.
Jak z tego wybrnąć? Kto ją zabierze?
Nie chcę tęsknoty, niech idzie precz.
Rano w lusterko ze mną zerkała,
z uśmieszkiem pewnym mruczała coś.
Co mam poradzić na tę nachalność?
Nie mam już siły! Zostanie, wiem…
autor
Eloise
Dodano: 2008-04-30 11:45:53
Ten wiersz przeczytano 809 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
w życiu niechcianych natrętów jest wiele ale człowiek
musi z pewnych sytuacji wybrnąć dyplomatycznie ciekawy
tytuł i sens tego wiersz zosrawiam swój głos
Tak to juz bywa , tesknoty zjawiają sie nieproszone,
czy tego chcemy czy nie.Pomysłowy nostalgiczny wiersz,
pisany potzreba chwili i marzeniami. Zgrabna
kompozycja.
Podmiot liryczny bardzo przekonująco chce pozbyć się
tęsknoty. Podoba mi się sposób, w jaki mówi o tym
czytelnikowi. Bardzo udany wiersz.
Jestem naprawde pod wielkim wrażeniem- pięknie opisana
tęsknota - niechciana natrętna - ale ciągle jest i
pewnie zostanie, trudno sie od niej uwolnić.
Bronimy sie przed nią niestety bez skutku. Przychodzi
kiedy chce i zostaje...czasem na bardzo długo.
Niestety. Ale nie poddawaj się może pogoda ducha ją
przegoni. Nastroiła Cię ta tęsknota do ładnego pisania
- więc są jakieś jej plusy.
Bardzo fajnie opisalas tesknote, ale czy szczerze
bronisz sie przed nia? Skoro to "cos" meczy Cie calymi
dniami i nocami, a moze chcesz to "cos" tylko nie
lubisz samej tesknoty jako uczucia?. W kazdym razie
wiersz zmusil mnie do myslenia. Brawo.
tęsknota - dobrze jak jest za kim tęsknić życie
nabiera większych barw, ale jak już staje się
niechciana, natrętna, staje się niewygodna. Znakomity
wiersz.
tęsknota-- nie chcemy jej a ona wpada
niezapowiedzianie -jest tym nachalnym gościem -
właściwie domownikiem -ponieważ zostaje w nas na
dobre-ładny wiersz
zgadzam się z Tobą tęsknota jest bardzo natrętna
przychodzi jak nieproszony gośc...świetne metafory