Niechciane wspomnienia
Już nie płaczę..
To łzy same płyną..
A usta szepczą coś niezrozumiale..
Myśli szaleją..
Serce zalem targane..
To nie była miłość..
Wiec co?
Nie umiałam okreslić tego co czułam..
Nie potrafiłam sie zatroszczyć o to..
By być ciałem i duszą.. twoją..
Całkiem bezradna..
Próbując ratować to co jeszcze zostało..
Ale nie było juz dla mnie miejsca w twoim
sercu..
Bo nigdy go nie było..
Dziś wiem.
To był błąd.
Lecz...
Za późno zeby rozpaczac.
Nic nie pomoże.
...
Dziś wiem.
Czasu niezdołam cofnąć.
Lecz...
Chce wymazac z pamieci.
Tamten czas.
Komentarze (2)
A gdy już odzyskasz utracone, obiekt pożądania traci
siłę, oczy puste niewiarą zamglone....czy naprawdę to
ja utraciłam? Czy możliwe że to o to, było tyle
bólu...Przecież teraz tylko.... pazia widzę w królu
Wiersz stłumiony żalem... ale pięknie ukazany...
widnieja w nim Twoje odczucia do drugiej osoby i cała
moc jest w nich ukazana co daje sens wierszu...