Niecodziennie Masochistycznie
Potraktuj mnie kuchennym wałkiem,
w plecy wbij od masła nóż.
Przetnij me ego szkła lśniącym kawałkiem
Wyzwij, żem prostak, powiedz żem tchórz.
Psycholem mnie nazwij, zwymyślaj od
drani.
Pozwól bym upadł i czołgał się.
Choć Twoja złość wiecznie mnie rani..
Tyś wredna, złośliwa to i tak kocham Cię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.