Niecodzienność
"Każdy dzień jest naczyniem, do którego można bardzo dużo nalać, jeśli naprawdę chce się je wypełnić." JOHANN WOLFGANG GOETHE /Z szuflady/
dzień choć zbudził słońcem płynął tak jak
zawsze
przepojony kawą łapię mózgiem pion
zabieram wyschnięty parasol spod ściany
wychodzę po cichu zamykając dom
biegnę znaną trasą wśród równie
zaspanych
nie oglądam twarzy. w uszach tylko szum
spowalniam wskazówkę w pędzie oszalałą
przez przypadek łokciem lekko trącam los
czy to niezabawne? wiatr przeczesał
palce
delikatny zapach rozpromienił twarz
czuję rozsypane na dłoniach muśnięcia
oczy pragną szczęście twoim pięknym dać
zwykłość gdzieś umknęła tam gdzie nas już
nie ma
unosimy serca do odległych gwiazd
gdyby tak codzienność na stałe zniknęła
wieczność bym w całości w jedną chwilę zlał
Komentarze (5)
przepiękny wiersz, niecodzienny :) rytm, rym to jest
to co kocham w poezji, doskonały dobór słów, wyważone
zdania naprawde bardzo pięknie pozdrawiam ciepło
ps/jeszcze nawiązując do tematu: sztuką jest
codzienność w niecodzienność zamieniać
Muskasz ciepłym słowem na dzień dobry i aż się chce
"napełnić dzień" słońcem...ładnie.
cieplutko dzisiaj u ciebie i bardzo nastrojowo...coś
mi tylko słowo" przepajany" nie pasuje
oby tak częściej ta zwykłość umykała z naszego
życia... Pozdrawiam
Szczescie nie nie pyta kiedy i czy moze przyjsc.
Czasami potrafi zaskoczyc.