(nie)codzienność
twoim oddechem drga jeszcze powietrze
słowa w pobliżu ręce
moja forteca
sączy świt aromat kawy z ulubionych
filiżanek do pary
pragnienie wznieca
szarymi mackami wygładza kształty
śnieżnobiałej pościeli
powiek dotyka
i w chmurach dziurawych maluje
niezmiennie
obraz In Bed -The Kiss
Toulouse Lautreca
Komentarze (6)
jak dla mnie nie-samo-wita - codzienność
Zawitałam do Ciebie, bo zaintrygował mnie Twój nick
Basia-Ewa, to dlatego, że ja jestem Basia, moja
siostra Ewa!!
Pozdrawiam serdecznie :))
rozczulający wiersz :)
zatem niech stanie codziennym zachwytem,
a jeśli ktoś zapyta - dlaczego
po prostu dlatego, że tak ma być i kwita.
łał, ładnie, zwłaszcza pierwsza i druga strofa:)
Miła (nie)codzienność.Pozdrowienia:)