Nieczuła na wzruszenia
Obojętność jest nieczuła na wzruszenia
Zrani mocno perfekcyjnie i fachowo
Prosta droga od milczenia do milczenia
Nic nie mówię bo nie tęsknię już za tobą
W prozę życia ułożyły się schematy
W twoich kłamstwach jak w lusterku się
przeglądam
Między nami wyczerpały się tematy
Lejesz wodę więc potrzebna echosonda
Nauczyłem się rozglądać wokół siebie
Ty mi świata samą sobą nie zasłonisz
Mogę odejść bo mi bliższe bezkrólewie
Niż codzienne wypadanie z twoich dłoni.
Gregorek, 4.7.2020.
Komentarze (12)
Bardzo mi się podoba taka poezja.
Lekko napisany, czytelny przekaz. Jak dla mnie: Cacko.
Serdeczności:)
Lubię Twoje wiersze
Pozdrawiam :)
Super wiersz i płynnie się go czyta. Pozdrawiam.
piękny przekaz w lekkich jak puch wersach...
pozdrawiam serdecznie
Gorzki wiersz...
Przykre doświadczenia peela, w lekkim wierszu.
Pozdrawiam
"W twoich kłamstwach jak w lusterku się przyglądam"
Napisałabym
...jak w lusterku się przeglądam
przemyślane słowa brawo
pozdrawiam
Cóż, trzeba realnie spojrzeć na życie.
Pozdrawiam
Ładny smutek, lekkim piórem podany,
tak "wypadanie z dłoni" czyli obojętność dobra nie
jest, to pewne.
Dobrego dnia życzę.
tak lekko sie czyta...a tresc lekka nie jest.
najgorzej boje sie obojetnosci...
piekny!
pozdrawiam:)
Piękny :)
Bardzo lubię Twoje wiersze...
Pozdrawiam serdecznie :)