Z niedobocka
wiersz gwarowy
Z NIEDOBOCKA
Z niedobocka noc sie stała.
Wsędyj ciemno, bojno, zimno
w niebie gwiozdka zajaśniała
fciala być w tom nocke se mnom…
Słychno kańsi furkot skrzydeł
aniołowie Boze głosom narodzenie…
A jo widzem jako w izbie
rusajom sie zmarłyk cienie…
Z niedobocka noc sie stała
w Holak zimno, ciemno, głucho
i do mojej zochyliny
bez okienko wiater ducho…
I ostałak samiusieńko
nopiekniejsej w roku nocy,
pewnie temu ze tak zimno
zarosiyły sie mi ocy…
Komentarze (9)
Oj nie tłumacz się, nie tłumacz. Wiadomo, że nie od
zimna, ta noc już taką magię ma w sobie. :)
Czyta się trudno,ale warto się trochę pomęczyć bo
wiersz piękny,szkoda że tak smutno.Pozdrawiam
świątecznie.
Wiersz jakoś przyciąga :)
My jak dzieci, ja się przyglądam, a moja gwiazdka mi
świeci.
Pięknie piszesz gwarą, Twoje ciepłe, choć często
smutne wiersze dają mi zawsze dużo przyjemności z
czytania. Życzę dużo ciepła, radości i wielu jeszcze
takich wierszy, bo zawsze na nie czekam. Pozdrawiam
świątecznie.
Smutno, ale za to ślicznie tu u Ciebie. Lubię bardzo
Twoje wiersze, może dlatego, że mój dziadek urodził
się i mieszkał niedaleko Zakopanego:))
I do Ciebie przyszli, u mnie też byli. Piękna noc mimo
zaroszonych oczu, a może dlatego.
Choć zaroszone oczy, siły wewnątrz dużo. Też
przeczytałam z ciekawością.
Ciekawy język. Przeczytałem z uwagą........(+)!!!