Niedojrzałe złudzenie
Niedojrzałe złudzenie
Trzymam w mej małej dłoni.
Złudznie?
Nie wiem...
Czy chcę, aby było prawdą?
Nie wiem...
Więc o co mi chodzi?
Co chcę zrobić?
Co chcę przez to osiągnąć?
Może nie chcę spaść na ziemię?
Tak zwyczajnie upaść...
Może lękam się prawdy?
Przecież dobrze ją znam...
Ale...
No właśnie!
Zawsze jest ale,
Zawsze jest nadzieja.
Tylko tym razem jest inaczej.
Tym razem nie wiem, na co mam
nadzieję...
Niedojrzała jestem...
O tak...
...muszę wziąźć się w garść...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.