Niedołęga
Ja nie mówię,
Tylko gęgam.
Bo ja jestem,
Niedołęga.
Mówię tak,
O sobie szczerze.
Bo ja tylko,
Sobie wierzę.
Szczękę ktoś mi,
Kiedyś złamał.
Stąd ta mowa,
Nie, bym kłamał.
Nos mi też,
Przekrzywił ciosem.
Mówię teraz,
Bardziej nosem.
O co wtedy,
Bójka była.
Nie wiem, ważne,
Że skończyła.
Ten, co wówczas,
Mi dołożył.
Już niedługo,
Sobie pożył.
Umarł biedak,
Na suchoty.
Skończył me,
I swe kłopoty.
A ja dalej,
Sobie gęgam.
Przecież jestem,
Niedołęga.
Komentarze (5)
Sympatyczne.
Z humorem wiersz.
Pozdrawiam :)
Płynnie, rytmicznie i z humorem.
Mam w wierszu dokładnie tak samo.
pozdrawiam i zapraszam.
Miło mi będzie Cię gościć. :):)
W życiu warto mieć do siebie dystans,
peelowi go nie brak. Miłego dnia:)
Fajna rymowanka.