niedomęstwo
terror za pasem
chłopak z karabinem
szybkością kuli
wzrasta w przekrwionych oczach
podminowany przybyciem
tych którzy zawsze anty-
wyręcza nemezis
rozerwał się
bliźnim nie do śmiechu
z metalu łono Abrahama
żelazisty posmak
gdy Orzeł uronił drżącą strunę
puzzle 18+
2015 elementów
ułożyć obrazek według wzoru
sypnęło piaskiem
na ulicach czas łzawiący
sucho w gardle
już proste magazynki
autor
Nathan
Dodano: 2016-04-29 15:58:03
Ten wiersz przeczytano 1264 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
straaaaszne
świetny wiersz
pozdrawiam :)
Doskonały wiersz, z terrorem w tle.
Serdeczności.
straszne, straszne, straszne...
niesamowicie wymownie napisane, metafory doskonałe
Świetny wiersz, już sam tytuł przyciąga uwagę, całość
porusza do głębi
zatrzymuje do refleksji Twój dramatyczny przekaz +:)
pozdrawiam i życzę udanej majówki
Po prostu świetny przekaz, sens do mnie dotarł. Nigdy
więcej wojen!!!
Pozdrawiam Zbyszku-:)
Dobry jest Twój przekaz, pozdrawiam :))
Pytanie tylko czy Bóg tak naprawdę tego chce.
koszmar wojny i indoktrynacja w imię lepszej religii
lepszego narodu mnie przerasta, moja mama , która
przeżyła jako bardzo młoda osoba wojnę mówi : w
biedzie, o chlebie i wodzie byle bez wojny, pozdrawiam
robi wrażenie, pozdrawiam:)
wspaniałe:))
Dziękuję za odwiedziny. Miłego wieczoru. :)
fajny generator
hmm jestem pod wrażeniem...
udanego weekendu:)
Witaj Nathana- za przedmówcami jestem pod wrażeniem i
treści i formy -ciekawy wiersz :)