Niedosyt
Zostawiłaś przy posłaniu
domowe obuwie
ślad dłoni na ścianie
włos swój na poduszce
truskawkę w pół drogi
niedopite wino
i mnie
jak w gorączce...
mściwy strażnik przemijania
zlekceważony czas
przykryty olśnieniem
niechciany
i tak zrobił swoje
nie dał nam
siebie
za wiele
Zosi z IV b
autor
jozen
Dodano: 2017-01-19 09:35:20
Ten wiersz przeczytano 791 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
bardzo dobry wiersz
W miłości niedosyt jest czymś normalnym.
przemyślałem, wybacz... chcę aby było tak...
Dziękuję, masz rację, druga część nie wnosiła nic
nowego..
Trudno mi jest wyrazić swoje
odczucie po przeczytaniu tego
wiersza. Czytając pierwszą strofę
kolejny raz, odnoszę wrażenie,
że gdyby wiersz się kończył
na siódmym wersie, brzmiałby
lepiej.
Udanego dnia:}