Niedosyt nieposkromionej wolności
To świat był dla ciebie lepszy niż dla
mnie,
tym tylko się różnimy,
że ból mnie wita z otwartymi ramionami,
a ciebie mija jak wiatr.
Gdzie prawda hasła, że wszystko jest
możliwe?
Niedosyt nieposkromionej wolności podsycał
moją zachłanność.
Powierzchownie gładząc mocniejszymi
chwilami uczucia.
Dotarłam pod słońce, ale wciąż było dla
mnie za ciemno… Aż oślepłam.
Żar spalił wierzchnią warstwę uczuć.
Teraz proch sypie mi się na głowę obnażając
piekielną pustkę.
Jakby bez Boga, bo bez żadnej miłości.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (3)
Refleksje, które zaciekawiają i zatrzymują.
smutny tekst....
"Dotarłam pod słońce, ale wciąż było dla mnie za
ciemno… Aż oślepłam"- bardzo wymowne zdanie.