Niedziela
Czuwam -
może się ockniesz,
przyczłapiesz szurając cicho.
Śmieszny kapeć.
Przygnieciony ciężarem snu
źle poradził sobie ze stopą.
Słowa przestały mrugać do mnie.
Zniknęły
zalotne oczka bitów.
Na brak "miłych snów",
bezradnie wywracam noc
na lewą stronę.
Dzień Święty -
znów nic z tym nie zrobię.
Komentarze (43)
wróciłam
Re:Pani DA
Dziękuję za czytanie i komentarz.
Pozdrawiam
Przejmujący, bardzo emocjonalny wiersz.
Pozdrawiam.
Smutny o bezradności, samotności:) a może i o czymś
więcej.
smutne wersy:( pozdrawiam
Re: cii-sza
Galeon na okręcie
Szczerzy się zawzięcie.
Fajkę w zębach trzyma,
cały się nadyma.
Płynie koło wyspy
już pracują zmysły
panna od ogona
kusi Galeona
Galeon da radę
Kusić się nie daje
ma jedną zasadę
W morzu mu nie ..trze się
Pieśń syren się niesie
A Leon kapitan
tak jak zmysłów tytan
wcale nie jest w stresie.
Gdy wróci do kraju
będzie mu jak w raju
Już zapomni męki,
gdy syren chciał wdzięki.
A moja syrena?
Wy dalej nie wiecie
Ja jestem jak denat
Wcale nie zaczepia
mnie na portach w necie.
mnie jakoś rozczulił ten obraz;)
sądzę, że chyba spać musimy:) choć trochę, bo tak nam
się w tych mózgach
popęta, że już nie będziemy pamiętać
czego pragniemy i co napisać chcemy:)))
Ponownie pozdrawiam i dziękuję, że mnie Pan nieco
komentami rozbawił:)
Wyobrażam sobie Pana w mundurze:)) kapitan statku,
stoi na mostku, pali fajkę i patrzy w dal, a przed nim
morze, bezkres oceanu(banał! stosuj Waćpan w wierszu-
będą na nas krzyczeć:))) A na tym oceanie w dali
wysepka. Tam słchać ten syreni śpiew, przyciąga...
Okręt zbacza z kursu i na długie lata pozostaje na
onej wyspie, gdzie kapitan przeistacza się w
Robinsona. Buduje szałasy itd, ale zamiast Piętaszka
ma do pomocy najpiękniejszą Syrenę.
Mam fioła:))) czasem bujam w obłokach.
Patrzę na ten obrazek z ogromną sympatią. Z moich
bujań byłby wierszyk:) może się podepnę i kiedyś
napiszę.
Syrena Przepięknie śpiewa.
Ja kurde tak fałszuję, że aż strach:)))
no tak niedziela to brzmi dumnie, dzięki
poniedziałkowi znów wracamy do rzeczywistości :)
Re: Panie Basia, Blondynka
Dzięki za czytanie.
Przeczytałam parę razy, niesamowite wrażenie, aż
serducho ściska.
Wyczuwam odrobinkę optymizmu, peel sobie poradzi.
Chyba wrócę jeszcze do tego tekstu. Dobrego dnia
Autorze-L)
Smutek z wersów wiersza się wymyka
ale jest nadzieja i nie zanika
Pozdrawiam serdecznie:))
:))))
Ciekawy wiersz i nietuzinkowe przenośnie.
Pozdrawiam.
Re:wiesiołek
No masz w tym nikt tych kombinacji
Jeszcze taki co wie i jest z sioła:
Wie siołek