Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

niedziela w Kołodnym


opłyń mnie strumyku dookoła
w mojej wyobraźni są ostatnie krople
o smaku jesiennej ryby
w herbacianym lustrze
brzeg zieleni i stara owdowiała brzoza

dwie sarny stare panny
plotkują pod chatką szeptuchą
w taki dzień nie robię zdjęć
wolę uciec z moją kapuścianą głową
i rozpłynąć w kolorach doczesności

nie mam mnie
mogę być Twoim autem
ukochanym modelem zgrabnego rocznika
martwym kelnerem podającym kawior
a kiedy wracam las jest pełen grzybów
które z zapałem wyrywają ludzie Muchomory

autor

marekg

Dodano: 2020-09-20 09:58:38
Ten wiersz przeczytano 1352 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

marcepani marcepani

No tak, bo ludzie Muchomory - zatruwają życie -
czytając ten wiersz, przed oczami miałam "Święte
miejsce" nad Rowspudą - jest tam równie pięknie, cicho
i tak bardzo pradawnie.

Annna2 Annna2

A drzewa pamiętają.
Jak ta stara, owdowiała brzoza.
Jest niemym świadkiem tragedii,
tego co się tam wydarzyło.
Piękny wiersz.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »