Niedziela - prawda
Włóczę się po pokoju ze swoim cieniem
Odbijam się co niedziele od ścian
bezsensownie
Tak mija czas, rozmyślam z tym
przyjacielem
Jednego dnia w tygodniu wieje nudą
dosłownie
Godzina, za godziną ja i cień sączymy
trunek
Pełny relaks, nic dziś nas obchodzić nie ma
prawa
Nie znalazła się taka która, zmieniła by
ten wizerunek
Zadymiony pokój, butelki na stole to nasza
enklawa
Nikt nie robi zamieszania, cisza i spokój
Usiądź na kanapie i się wygodnie ulokuj...
Komentarze (1)
Jeśli ktoś nie wie co z sobą ma zrobić, niech o tym
nie myśli bo się możne dobić.