Niedzielna samotność
W niedzielę czas płynie najwolniej
wiatr wspomnień przenika serce
przeszłości nie można oszukać
i żyć dalej tylko pięknie
W niedzielę pękają myśli
najgłośniej słychać tęsknotę
Bóg dał nam jedno życie
nie wspomniał co będzie potem
W niedzielę płacze samotność
gdy pustka snuje się po kątach
pożądanie czeka na miłość
mimo iż jest krucha i ulotna
Komentarze (12)
To prawda, tak jest...
Fajnie się poetycko rozwinęłaś
Berciu:)
Serdeczności ślę :)
W niedzielę samotność bardziej boli (i w święta też).
Wiersz wypełniony smutkiem, ale zgrabnie ten smutek
opisany.
są chwile gdy samotność szczególnie
doskwiera,,pozdrawiam Berciu :)
smutny, przejmujący wiersz...wymowny, życiowy i
świetny:) pozdrawiam niedzielnie
witaj ...dobrze że jesteś miło Ciebie widzieć:-)
smutny klimat - życie to radości i smutki cierpliwości
będą też i radosne dni nie trać wiary;-)pozdrawiam - z
ciepłym promykiem z nad morza:-)
Ciekawie napisane. Mnie z kolei w niedzielę i
zwłaszcza w święta czas biegnie najszybciej.
Samotność doskwiera,
zwłaszcza gdy niedziela.
Ona nigdy nie jest miła.Ciepełko dla peelki.
prawdziwe słowa pozdrawiam
"Gdy zostajemy sami,
bijemy się z myślami."-Sztaudynger
Wiersz robi wrażenie. Smutny.
Witaj droga Beciuszko, ojej jak dawno Ciebie nie było.
Wróciłaś ze smutnym wierszem. ALe poczekaj,
poczekaj..."Promyk słońca usiadł na parapecie Twojego
okna, przygląda się, po policzku gładzi i szepcze
czule, już nie jesteś samotna" - ten promyk Ci
wysyłam. Uściski serdeczne
Samotność jest trudna...
Pozdrawiam:)