Niedzielny cykl- Potrzeba nam...
Kolejny z tego cyklu.
"Niedzielny cykl- Potrzeba nam chleba".
11.01.2019r. piątek 18:28:00
Potrzeba nam chleba,
Chleba niebieskiego,
Bo trzy gałęzie zjednoczenia
W cudzie otwartego łona
Ja idę, aby spełnić Wolę Bożą.
I nie wiem teraz co począć.
Pamiętajmy, że kluczem jest Miłość
I nagi zwiastun radosnej nowiny,
Czyli dziecię nowo narodzone.
Chryste Panie, niech Twoja wszechmoc
Pod gwiazdami króluje.
Wielki Boże, ja Tobie ufam
I wiem, że Twoi ludzie
Będą radować się w jaskini
I mimo, że za kratami sumienia
Pojawia się pewna nieoczywistość.
Serce boli,
Bo dzieją się cuda,
A złodzieje wokół grasują.
Jest pewien wygnaniec,
Który ma patent
I łaskę na Miłość
Bez cienia i bez skandali.
Pieśń o Miłości
Niech nie będzie przechodnią,
Albo tęsknotą.
Z kolei zagubieni szukają korzeni
I potrzeba nam chleba,
I każdy ma czas ,
By Narnia pojawiła się
Jak natura i imperium.
Ryba bez ryby
I przetańczyć całą noc
Są
I są muffiny,
A szopka jak świat nasz cały
I chwała wszystkim.
Szansa i wyznanie
To światło w ciemności
I wiadomo, że można to zobaczyć
Tak jak królewski styl,
By poza Kościołem
Nie był już nikt
I by lęk nie królował.
Bóg się odsłania
I tak się pojawiają sakramenty
I pewna nad obfitość,
Która jest w myślach,
I w sporze, który trwa.
W obronie najmłodszych
I nie wiadomo, co później będzie,
Ale coś będzie się działo.
Z kolei na wojennej ścieżce
Pojawia się człowiek z strzykawką
I krzyż na nowy początek,
Bo czerwone wyzwanie
To bigos w szponach nałogu,
Gdzie uczą od nowa
W podniebnych smakach.
Miło mi, że jesteście zapraszam ponownie :)
Komentarze (4)
Nie powinno być nad obfitość? Pisane razem? Jako jeden
stan?
ciekawe rozważania ...
pozdrawiam:-)
Bdb przesłanie Amorku
Pozdrawiam serdecznie :)
Momentami całkiem do rzeczy.
Szkoda, że w kościele kluczem jest kasa, potem
rytuały, a Jezus na szarym końcu :(
Pozdrawiam :)