(nie)erotyk
powoli
pieszcząc doskonałe ciało
(tu i ówdzie przymknę oczy)
zsunę z siebie dwie
zapracowane z trudem
wypłaty
ułożę delikatnie na wieszaku
schowam do lustrzanej szafy
trwam zespolona
z projekcją odbicia
zanim
dzwonek przy drzwiach
wyrwie mnie z lustra
użyję mydła z promocji
pozwolę wodzie zatrzeć ślady
moich spotkań
z alicją
autor
amnezja
Dodano: 2013-06-02 10:27:35
Ten wiersz przeczytano 1451 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Oxy, chyba jeszcze nie mam własnego stylu, wciąż
poszukuję...
Dziękuję za dobre słowo.
Serdeczności
:)
dwutorowo prowadzona myśl wiersza
zmusza nas do wyboru
ciekawie
Bardzo dobry wiersz.
Nieskrępowana wyobraźnia, w konfrontacji z realnym
światem.
Pozdrawiam :)
Kapitalne! Bardzo mi się podoba.
Chyba zmieniłaś styl? I nadal piszesz bardzo dobrze, a
przy tym nowocześnie, ale zrozumiale. A więc tak można
jednak! :)
Daje do myślenia! Serdeczności :))
zwodnicze zakończenie, ale bardzo kobiece ;)
Podoba się. Miłego dnia.
Ciekawie i wieloznacznie.
LuKro, pięknie to ujęłaś.
Bomi, wycofuję się z zachęty... :)
Panie Misiu, dziękuję i pozdrawiam Czytelników.
:)
Interesujący klimat i bardzo ciekawy. Pozdrawiam
jeśli nie ma się oczu w których można się przejrzeć
lustro, też dobre:)
nie! to zbyt intymna chwila :))
Robinie, jesteś znawcą!!!!
Pozdrawiam
:)
Tulipan, Viola, Jaro, misiaała, Grażyna - dziękuję za
dobre słowo pod wierszem.
Pozdrawiam serdecznie.
Bomi, otwórz oczy, peelka tego by chciała :))
Roxi, prawda.
Madison, czego kobieta nie zrobi dla... siebie:)