Niefart
Miałeś być lekiem, chwilą zapomnienia.
Los spłatał mi figla.
Znów pokochałam, mimo swojej woli.
Stałeś się ideałem.
Miałeś być na moment, zostaniesz na
wieczność.
Taka kolej rzeczy.
Zajmujesz pokój, kawalerkę w moim sercu.
Narzekasz na ciasnotę.
Pokochałeś inną, ona pokochała Ciebie.
Będziecie szczęśliwi.
Zostałam sama, z pokojem do wynajęcia.
Cóż za niefart.
autor
mrsBrightside
Dodano: 2011-01-01 16:00:28
Ten wiersz przeczytano 540 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ale smutna ta historia.chyba sie poplacze.Wlasciwie
juz placze.
Podoba mi się. Pozwoliłam sobie nawet się
zainspirować, choć sytuacja nieco odmienna, jak mi się
wydaje. Mam nadzieję, że wolno mi było.
faktycznie niefart :( prosto a przejmująco
już wiem....twe wersze przyciągają mnie....są osobiste
dla mnie....pozdrawiam myślę że się ułoży Tobie i mnie
Zaczynam rozumieć, dlaczego Twoje wiersze od początku
są dla mnie wyjątkowe..bliskie i emocjonalnie na nie
reaguję.. Te same doświadczenia.. M.
..."Zostałam sama, z pokojem do wynajęcia."... Oby się
to zmieniało+.
Z obojętnością, bez rozpaczy wzniosłej, spokojnie...
Żeby tak każdy reagował jak to ukazuje pozornie ten
wiersz-świat byłby o wiele bezpieczniejszy i
przyjazny.
żałuję, że dokładnie rozumiem o co chodzi... +