Niegrzeczna
Tak, wiem miałam już być grzeczna,
siedzieć cicho w kącie, słuchać i
potakiwać
niczym pocieszna maskotka tatusia,
ulubienica swojej mamusi...
Ja, córka Ewy, zakazany owoc rajskiego
drzewa.
Tak, wiem, znów to zrobiłam.
Nie mogłam oprzeć się pokusie,
nie mogłam oszukać swojej natury.
Uwiodłam go. Porzuciłam po paru słodkich
jak dojrzałe winogrona dniach.
Kolejny biedny wrażliwy "mężczyzna"
wpadł w moje sidła.
Ale ja naprawdę nie chciałam.
To nie było umyślne...
Ja już taka jestem...
Niegrzeczna, nieczuła, po stokroć zła...
Bo kto raz się sparzy
później gasi wszelki płomień.
Wybaczcie mi chłopcy,
że jestem
jak Femme Fatale.
"Przepraszam Cię Lecz życie takie jest Nie potrafię zmienić siebie " Wilki
Komentarze (1)
drapiezna kobietka i ci biedni mezczyzni...ciekawy
pomysł na wiersz...