Nieja
Zimny szkielet życia
w pustych kości przestrzeniach
krzykiem cicho zamiera.
Luźnym splotem więzadeł
krucho-dzikim westchnieniem
życia nagle pozbawia.
Ręce obce, dalekie
wiotko-słodkie tak bardzo
mózgu mego ciężarem.
autor
labrouillard
Dodano: 2013-09-13 21:08:45
Ten wiersz przeczytano 751 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Bardzo mroczne to Nieja .Pozdrawiam.
ciało jaźni przeszkadza... częste w spełnianiu marzeń
Ponoć nic nie boli tak jak życie, czuć to w Twoim
wierszu...pozdrawiam:)
ciekawe pozdrawiam