(Nie)kochać
bez osłony nocy
ręce na piersi
skrzyżuj
pospiesznie
na piersi twojej
dwie ampułki krwi zawieszę
pierwsza
dla nocy
druga
dla ciebie
co nie potrafi kłamać wzruszeniem
nie wolno mi kochać bo
słaba jestem wtedy
Komentarze (19)
Smutno w mrocznym klimacie...ale miłość różne
przyjmuje formy - niestety. Pozdrawiam +
'twojej'- niepotrzebne, ponieważ w wersach wyżej 'ręce
na piersi
skrzyżuj'9 w domyśle swojej). 'bo' powinno być w
wersie ostatnim, nie wolno go zostawiać na końcu
'skończonego' wersu. Podoba mi się, mimo usterek.
Pozdrawiam@
Intrygujący przekaz,kilku słów mocno brzmiących
niepewnością.Miłego dnia:)
piękna alegoria.
ciekawa poezja :)wiersz zatrzymuje :) pozdrawiam
serdecznie
Ciekawie o miłości. Ona czasami jest nieobliczalna.
Pozdrawiam:)
Bo miłość zniewala czasem. Wtedy tak się pisze
wiersze. Pełne emocji.:)
Kochać nie kochać, czytam i dalej nie wiem i
czytam...intrygujący:)
Trudny wiersz, który intryguje. Nie tylko peelka jest
słaba, gdy kocha...Pozdrawiam ciepło.
Utrzymuje w napięciu, bardzo lubię tego typu poezję
... i czuję podobnie.
ciekawie...
Miłość raz wzmacnia raz osłabia... Zależy od sytuacji.
Wiersz refleksyjny. Serdeczności.
Witam. Smutno. Pozdrawiam
Nie oddawaj krwi która osłabiła a miłość dopiero by
Ciebie wzmocniła
Miłość osłabia, to fakt. Bo wystawia na próbę nasz
egotyzm. Ale trzeba kochać, by żyć. I to wcale nie
jest banalne. Pozdrowienia.