Nieloty
Północ. Nadlatują rozbudzone ciszą.
Mają twoje imię, oczy, usta, ręce.
Przesiąkniete ciepłem, tęskne, inne
krzyczą.
Oblepiają linie. Jest ich coraz więcej
poza marginesem. Rozbiegane dziwnie;
myślnik, wielokropki, pytajnik. Z
szelestem
kłębią się nad ranem, nagie i
bezskrzydłe,
w papierowych gniazdach.
Niewyklute wiersze.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2016-04-15 08:15:37
Ten wiersz przeczytano 7223 razy
Oddanych głosów: 105
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (164)
no właśnie mam taki, który ciężko się kluje :)
Och, dziękuję promyczku za poczytanie :))
Och, Zosiaczku, jak dobrze znamy te "nieloty", ktore
gdzies tam w zeszytach cichutko przycubniete, czekaja,
czekaja... na lepszy moze dzien, bardziej pogodny,
radosny. z wieksza dawka ozonu.
A wiersz, wspanialy, ktory wlasnie o tym mowi.
Pozdrawiam Zosiaczku, milego wieczoru, zycze.:)
molica, milasek, loka
miło, że czytacie :)
Świetny i taki prawdziwy.Pozdrawiam serdecznie.
Och skąd ja to znam... tak tak to nocą przeważnie wena
przychodzi
Witaj,
ślicznie dziękuję za komentarz i zrozumienie.
Miłej i radosnej niedzieli.
marzena, rzerzuszka, Limuze
dziękuję za poczytanie :)
Dobrej nocy.
Bardzo mi się podoba i tak właśnie jest jak w tym
wierszu , pozdrawiam
cudowny i taki prawdziwy :)
ślicznie ukłony
Dziękuję, Jutto, miło :)
Często przez owe nieloty nie poznaję znajomych.Zajmują
wszystkie zmysły.Wiersz niesamowity.Widzę je w
formacie 3D.
Grażyna Sieklucka
"gdzieś są, drzemią i czekają"
Na przeróbkę... Ręce opadają.
nureczko, Oksani, dziękuję Wam :)
Grażynko, widzę, że ten nie przypadł do gustu. No cóż
:))
Dziękuję za poczytanie :)