niemoc
wczoraj uśmiech na twojej twarzy
tyle radości, pomysłów,
chęci do życia
dzisiaj zmęczona, szara twarz
bez wyrazu w szpitalnym pokoju
pytania radość przysłaniają
kiedy jestem przy tobie,
odpowiedź śpi,
a ja nigdy już nie zasnę
serce krwawi,
nie potrafię ci pomóc
tak bardzo bym chciała,
nie odchodź proszę!
łzy płyną po policzku
bezsilność wygrywa walkę
z nadzieją
może... tam jest lepiej?
zabierz mnie ze sobą...
... tak trudno się pogodzić... tak trudno zrozumieć...
Komentarze (6)
dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:-) Pozdrawiam :-)
Wzruszyłam się. (wkradła się literówka "odchodz" ź).
Serdecznie pozdrawiam
Bardzo smutny wiersz, nie ma nic gorszego jak ktoś
bliski sercu
odchodzi.Pozostaje ból i rozpacz,
ale musimy żyć i iść dalej przez
życie.Pozdrawiam serdecznie.
trudno pogodzić się z odejściem kogoś bliskiego - ból
zostaje na zawsze ładny wiersz - pozdrawiam:-*(
Wielki smutek i beznadzieja z walką o życie poruszył
mnie Twój wiersz współczuję+++
łzy popłynęły...Rozumiem ból Twojego serca.Wzruszasz
bardzo.Śliczny Twój "motyl".Trzymaj się mocno i wierz
z całych sił...