Niemoc
Niemoc wkradła się w uczucia.
Orząc czarnymi zmarszczkami myśli biel
Inne kolory zmatowiały
...Niby jest radość, ale jakaś
poszarzała
Niby jest miłość, lecz wyblakła
Niby jest nadzieją...
Lecz każdy następny dzień nie ma
znaczenia.
Na wiotkich skrzydłach nie wzbiję się w
powietrze
..A ludzie, obłapiając nogi, trzymają wciąż
przy ziemi.
Niby jest radość, miłość i nadzieja
... Lecz "życia" w nich nie ma!.
Komentarze (9)
Takie życie, że pojawia się niemoc, to jest naturalne,
pozdrawiam :)
Nic na siłę.
Pozdrawiam.
Tobie się odechciało publikować, a mi nie chcesię
pisać, ani komentować. Jestesmy jak postaci z
plakatu.Kolory - jakieś są, maja swoje nazwy.
widocznie płotno plakatu jest juz zmęczone. - Miłoszu
- Ty wiesz, ile twoja poezja ma ciepła, że jesteś
jednym z tych - naj... Masz chyba dosyć włażenia w
afisz. To czytelnik i jego komentarze powinien być
podkreśleniem życia Twoich kolorow.
jakoś tak zimo, choć zostało przywiązanie.
Skąd ja to znam/my/, wszyscy to mam/y/,
to wiek nas zmienia, człowieka w cienia.
Pozdrawiam Miłosz, Ameryki nie odkryłeś, znamiona
czasu.
Dlaczego?
Duży smutek w tej niemocy, życzę słońca i dobrej
energii :))
"Odechciało mi się publikowania na jakiś czas"
Na "jakiś czas" - czemu nie, ale raczej nie na długo.
Bo co to za życie bez poezji? Pozdrawiam.
Odechciało mi się publikowania na jakiś czas... I może
lepiej?