nienawiść ?
znów mój świat ją zainteresował,
nie pierwszy raz zagląda w me życie,
krzyczy i mysli, że tym coś załatwi,
wbija nóż patrząc w oczy i rani
patrzy jak nowy dywan spija mą krew,
udaje, że łzawi nade mną się
chce mnie dobić i broń wyciąga,
celuje i mierzy czy zdoła utrafić,
pudłuje z nerwów lecz sercu rządza,
niechęc przygnębia więc spust pociąga
widzę ją nadal choć z innej pozycji,
stoje za nią i plan mam na tę panią
gdy rękę podnoszę i pragnę zabić
światło zesłane ciągnie do granic
chodź proszę tego co mnie porywa,
on mnie nie słyszy - to martwa cisza
miłość = nienawiść... ale miłości dawno już nie ma mamo
Komentarze (1)
smutny wiersz dobrze napisany wszystkie emocje w nim
bardzo duże.Miłość tak blisko nienawiści może nie da
się zniszczyć bo jednak pragnienie Jej jest Dobry