nieobecność
nieobecność to magazyn obrazów
zaplątana w pamięci sieć nitek
nieobecność trwa w teraźniejszości
jak głęboko zanurzony batyskaf
niewidoczny na powierzchni morskich fal
nie myl nieobecności z nicością
pierwsza dotyczy tego co było
dotyczy tego co miało miejsce
chociaż podobnie
wobec nicości brak słów
nieobecność można porównać
do matematycznego mnożenia przez zero
które zawsze daje wynik
temu kto prowadzi kalkulację
nicość nie ma związku
z twoim i moim o niej wyobrażeniem
nicości nie da się porównać z niczym
Komentarze (15)
Ciekawy wiersz,zatrzymuje.Pozdrawiam.
Nieobecność to jest brak kogoś lub (rzadziej) czegoś.
Zdajemy sobie z niej sprawę. Nicość to pustka i nawet
sami nie wiemy, co by ją mogło zapełnić. Przypomina
się "Never ending story" i jakieś stare (tytułu już
zapomniałem) opowiadanie Lema.
jazkółka - to ciekawe co sugerujesz. Wiadomo, mnożenie
przez zero zawsze daje zawsze wynik zero. W matematyce
nie stosujemy dzielenia przez zero, gdyż takie
działanie jest żródłem nonsensów i nieakceptowalnych
błędów obliczeniowych. W poezji wszystko jest możliwe,
podobnie jak język potoczny, którego używamy jest
zrozumiały pomimo że jest daleko od żelaznej logiki.
Nicość jest terminem, określeniem, którego w opisie
rzeczywistości używali filozofowie egzystenncjaliści.
Chodzi o bycie, istnienie i takie tam sprawy. Ze mnie
jest żaden filozof ani poeta. Tak tylko sobie piszę bo
wydaje mi się że wtedy coś zrozumiem, ale potem
bęc...i zajmuję się czymś innym. Pozdrawiam
Wszystkich.
W takim razie nicość jak dzielenie przez zero. ;)
Świetny wiersz. :)
Mocno filozoficzny tekst. Myślę, że różnica jest
jeszcze taka, że nicość jest bezpodmiotowa, a
nieobecność jest spersonifikowana.
Pozdrawiam i zapraszam rzadkiego gościa :):)
Czytałam i od nowa czytałam aby poprawnie go
zrozumieć...tęsknota każdy to ma...pozdrawiam
serdecznie.
Ciekawa refleksja na temat nieobecności, samotności...
Zatrzymałam się.
Pozdrawiam serdecznie :)
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad istotą życiowych
kwestii.
Nicość i nieobecność często towarzyszą nam w drodze
naszego życia.
Pozdrawiam.
Marek
bardzo ciekawe rozmyślanie,jednak nieobecność to
ciągła nadzieja na ponowną obecność,nicość to finał
ziemskiego bytu
Ciekawe przemyślenia i chyba się zgodzę z tezą.
Pozdrawiam
Czytałam w nocy i miałam problem z
odbiorem ostatnich wersów, którymi wówczas były (o ile
dobrze pamiętam)
dziewiąty i dziesiąty. Dopisane dwie strofy nie
rozjaśniły mi w głowie.
Jednak tekst uważam za ciekawy i odbieram go na swój
sposób, zamieniając słowo "nicość" "niebytem".
Pozdrawiam autora:)
Za anna
Pozdrawiam z podobaniem dla wiersza :))
Wyjątkowy wiersz - dziś szczególnie do mnie trafia.
I nie można się przyzwyczaić do nieobecności.
Czy da się tęsknotę oswoić
ciekawa refleksja: nieobecność- to tęsknota, a nicość
to pustka (bez uczuć)