Nieobecność usprawiedliwiona :(
Śp. Maciejowi K. z Poznania na prośbę Jego klasy ...
Jeszcze wczoraj byłeś z nami
otoczony przez wielbicielki,
jeszcze wczoraj tu się śmiałeś,
dziś po Tobie smutek wielki...
Jeszcze wczoraj Twoje oczy
tak błyszczały tu radością,
jeszcze wczoraj Twoja wiedza
napełniała nas zazdrością...
Jeszcze wczoraj byłeś z nami
zawsze do pomocy chętny,
dzisiaj pusta Twoja ławka,
wszyscy w klasie jacyś smętni...
Dziś nie słychać Twego głosu,
puste, zimne Twoje krzesło...
Dziś w dzienniku nauczyciel
wpisze ,,wieczną nieobecność"...
Zostawiłeś nas tak nagle,
nikt nie zdążył Cię pożegnać
ale wiedz, że cząstka Ciebie
będzie zawsze w naszych sercach.
Będziesz zawsze między nami,
dzisiaj prawie każdy płacze
lecz zostaniesz w naszej klasie,
wciąż zostaniesz w swojej ławce...
Dzięki swej pogodzie ducha
zostaniesz w naszej pamięci !
My tęsknimy tu za Tobą,
a Ciebie witają Święci....
Komentarze (1)
Ile razy czytałam ten wiersz? Oh, sporo.. Nie wiem czy
przeczytasz ten komentarz, ale czuję się w dziwnym
obowiązku.. Płakałam przy tym wierszu nie raz, nie raz
uśmiechałam się smutno. Kiedyś, dawno temu.. Dobrze
przypomnieć sobie piękne wiersze.