Nieobrobiony diament

"Proszę, nie depcz po mnie,
nie jestem z granitu,
nie kol mrokiem wspomnień,
pragnę światła świtu.
Nie zabijaj piękna,
jeśliś jest człowiekiem -
nie wiem czy mój wdzięk zna
przebaczenie z wiekiem"

Kreślił zdania w szybkich ruchach,
słowa wrażliwości,
których nigdy nie miał słuchać -
w sercu czyimś gościł.

Był tam, gdyż pragnęła światła,
on stwarzał kolory.
Tęcza? Sprawa raczej łatwa.
Tysiąc myśli chorych.
Po tysiąkroc bardziej
twardym zdał się od tytanu,
rycerz hołdujący wzgardzie,
pan przegniłych panów.

autor

Sigul

Dodano: 2006-09-17 05:33:25

Ten wiersz przeczytano 494 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie