Nieoczekiwane spotkanie
był zwykły dzień
drogą życia szła
aby nieoczekiwanie
z przeznaczeniem się spotkać
jakie było jej zdziwienie
kiedy się okazało
że był to anioł
który skrzydła trzymał
pod pachą
ktoś kiedyś opowiadał
że anioły samotne
spacerują z rana
/...tak rzadko spotyka się.... wyjątkowe osoby.../ ( mojemu przyjacielowi...w jego III rocznice śmierci ) 29.08.2010.
Komentarze (20)
Anioły dobre z rana, anioły złe - po zmroku. Jeśli mam
być szczera, to wolałabym tego złego anioła... ;-) A
co do przyjaciela... to bardzo mi przykro. Pozdrawiam
cieplutko. Trzymaj się. :-)
Strasznie tęskniłem za Twoimi wierszami:) Cieszę się,
że znowu tu jesteś. Wiersz zatrzymuje, refleksyjny,
mimo że dla przyjaciela. Pozdrawiam
Śmierć zawsze zabiera dobrych ludzi zbyt wcześnie.
Pięknie ujęte wspomnienie :)
Pozdrawiam, Aniela. :)
Napięcie wzrasta, ambicja uderza To symbioza opinii z
faktem się zderza,super.
Ślicznie wspominasz wyjątkowego przyjaciela.
Czy Ty też spacerujesz z rana?Piękne słowa z
przyjemnością czytałem.Pozdrawiam.