Nieodwołalnie
Piszesz, że nie śpisz, że ogród pożółkł,
że świat po deszczu jak bura suka
skowyczy nocą pod naszym oknem;
na alarm w ścianę ogonem stuka;
że ptaki w locie, że Puszcza* ścichła,
żeś (mini)miłość odprawił z kwitkiem,
że mnie już nigdy nie rozczarujesz,
że będzie dobrze, że będzie pięknie.
Z tamtą zerwałeś, mnie tylko pragniesz
i marzysz o tym, bym znów zrzędziła(?)!
Kiedy mnie nie ma tyś cały chory,
że ja to twoja miłość jedyna …
Śmiać się, czy płakać? Zupełnie nie
wiem.
Dobrze, że za mną już kwarantanna.**
Mam antyciała na twoje czary.
Odporność pełna! Nie wracam! Spadaj!
Krystyna Bandera
Wiartel, 23.08 - 29.08.2020 r.
*Puszcza Piska ** Kwarantanna – przymusowe czasowe odosobnienie (z łac. quarantena, wł. quaranta giorni, czyli 40 dni)
Komentarze (36)
Wymownie, mocno, ale pewnie tak trzeba, z podobaniem
czytam, pozdrawiam ciepło, miłego dnia.
Pięknie napisane, a w życiu czasem tak jak z tą burą
suką, wyć się chce.
Pozdrawiam.
Jak zwykle zgrabny (w)Zorowy wiersz. Podoba :)
"Świat po deszczu jak bura suka"
Nie napisałabym tak, ale ciekawe to.
Konsekwencji życzę, o nią czasem trudno.
Podoba się ta stanowczość. Odporność zawsze mile
widziana w takim przypadku ,bo litość nie jest dobrym
powodem do pozostania.
Pozdrawiam serdecznie:)
decyzja podjęta- tylko w niej wytrwać.