nieodwracalnie
most zwodzony
pamięci
za plecami płonie
i nigdy nie
słyszysz
mojego kroku
nie widzisz
w świetle
zachodzącego słońca
długości własnego
cienia
w spalonym centrum serca
żelowaniem krwi
z popiołów
siej kwiaty
Komentarze (15)
Dobry... Pozdrawiam ;))
nie warto palić za sobą mostów
niech ten jeden pozostanie
nadzieja
pozdrawiam
Ładnie, dobrze że jak już wszystko się kończy to
jednak jest jeszcze nadzieja. Pozdrawiam cieplutko.
po co palić mosty,
kiedy i tak z popiołów kwiaty
wyrosną
Pozdrawiam serdecznie
Mnie się podoba.
Pozdrawiam.
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Arcie123 jak nie logiczne to metafora
No cżż pierwsze wersy nielogiczne. Dalej OK.Most
zwodzony nie płonie.
Logika się kłania
:)))
Z popiołów siej kwiaty.Nie zawsze są takie dni.
Jeszcze zakwitnie ten najpiękniejszy kwiat miłości.
Receptę sama autorka spisała wierszem, trzeba ją tylko
zrealizować.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
została nadzieja ...i niech będzie z tobą zawsze :-)
pozdrawiam
Nieodwracalnie minęło wszystko, ale jest nadzieja na
nowe. Pozdrawiam Elu
i z popiołów kiedyś kwiat rozkwitnie
pozdrawiam:)
przejmujące słowo pozdrawiam
Widzę tu intelektu miodowego blask, widzę że stara się
na owocowo.