Niepamięć
Za późno na rozpacz
Za późno na łzy
Nie obracaj się, bo stracisz rachubę
Wybierasz ta przeklętą zgubę
Wymykasz się spod braku snu
Wybierasz tęsknotę i wnet ocierasz łzy
Wychodząc na powietrze nie czujesz tlenu
Wypierasz ręce i odchylasz się do tyłu
Nie pamiętasz już niczego i wracasz do
domu
Nikomu już nie powiesz... już nikomu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.