Niepewna miłość
Ulga to ogromna
- niejeden zazdrości
„po co nam to było”
- miłość to dozgonna???
…uwolnić się od niepewnej miłości
!
………………&
#8230;……..jak miło
Po cóż się zadręczać
o co kopię kruszyć
kiedy w sercu mróz…/?/
…lepiej ją w zarodku udusić
………………&
#8230;zamęczyć
………………&
#8230;i już /!/
Wolny od nadziei
co jest matką głupich
- jakaż to radocha
…w życiu się nie gubisz
unikasz zawiei…
………………&
#8230;…..
Ależ ja cię kocham…/!/
………………&
#8230;…..
Teraz mi to mówisz…/?/
Komentarze (7)
cieakwa jestem do jakiego rodzaju wierszy zaliczysz
swój wiersz? dla mnie to forma dialogu samego ze sobą
- zagubionego w uczuciach faceta
Nie można się skupić na czytaniu przez nadmiar użytych
tu znaków interpunkcyjnych. które nie wiadomo czemu
mają służyć. Czy to jakaś choroba na Beju? Według mnie
wiersz przez to traci, zniechęca do głębszej analizy.
Nie kochać, nie tęsknić , nie czekać.... tyle
problemów odpada. Nooo, tak, ale czy to jest to?
Świetnie napisane, a zakończenie zupełnie na medal!
Świetna forma, mądrość przekazu połączona z
humorem...wiersz zachwycił mnie
Swietnie przedstawione uczucia emocji zwątpienia i
zniecierpliwienia i wspaniałe zakończenie, gratuluję
pomysłu...
Już Cię widzę, jak obrywasz listki z gałązki akacji -
"kocha, nie kocha...", zadeptujesz każdy "nie kocha",
a w międzyczasie mruczysz sobie pod nosem, że dobrze
jest uwolnić się od nadziei :))) Potrafisz zabawnie
namieszać :)
Cały urok w miłości, że nie masz pewności..a zresztą
co na tym świecie jest pewne?:))