NIEpewność
budzę się czasem po nocy
z serca okropnym łopotem
strach zagląda mi w oczy
ciało oblane mam potem
na piersiach coś jakby siedziało
głowę rozsadza ból tępy
kurcze chwytają za gardło
i zęby dzwonią o zęby
na głowie włosy zjeżone
zimne ze zgrozy dłonie
i to uczucia że tonę
że nie ma wyjścia że koniec
dla Witka
autor
Krysia
Dodano: 2005-12-02 15:13:31
Ten wiersz przeczytano 552 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.