Niepewność!
Czy to prawda jest kochanie
co dziś usłyszałem,
że w dwa lata już po ślubie
rogaczem zostałem?
Często miałem delegacje
przeto mnie nie było,
jednak żeby ciebie zdradzić
wręcz mi się nie śniło.
Choć pokusa nieraz była
(panien wokół wiele)
ale również przysięgałem
coś niecoś w kościele!
Ależ mężu, to pomyłka
skąd masz takie wieści?
taki paszkwil w mojej głowie
wcale się nie mieści.
Ja tu sama w domu żyję
jakby w celibacie,
czasem tylko się listonosz
zjawi na herbacie!
Komentarze (30)
:)) No tak.
Pozdrawiam.
Ale to tylko herbata :) żebyś nie myślał:))
Pozdrowionka**u Ciebie zawsze można się uśmiechnąć
:)***
Poprawiłeś mi humor zresztą jak zwykle Pozdrawiam Was
Serdecznie
Fajnie, z humorem,
herbatka jest całkiem niewinna,
w końcu dobry kontakt z osobą urzędową jest wręcz
wskazany:))
Pozdrawiam weekendowo Krzyśku:)
Super wiersz i jak zwykle świetna dawka humoru :)
Pozdrawiam serdecznie i udanego weekendu:)
z grzeczności na herbatkę zaprosiła
nachodzi się taki biedulek niech sobie sapnie chwilę
pozdrawiam:)
Ja mam listonoszkę :)
Pozdrawiam Krzychno :)
Witaj Krzysztofie!
Jak zawsze z dozą humoru,super zakończenie...
Miłego popołudnia:)
Witaj,
listonosz się nie liczy - to osoba urzędowa...
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
no i szydło wyszło z worka :)))
życzę miłego dnia
Fajna, lekka satyra.
Pozdrawiam Krzychu :)
:)) już Mickiewicz miał podobne problemy+:))pozdrawiam
Krzysiek
https://www.youtube.com/watch?v=krksWron54w
Wątpliwości rozwiane prawie do końca.
Kiedyś to listonosze musieli uważać by ich panny o
alimenty nie podały ale dziś...pozdrawiam z uśmiechem
Jak na Ciebie to dzisiaj spokojna satyra, bez nagłych
zwrotów.
Z listonoszem to u mnie jest odwrotnie, to ja chodze
do niego, lecz nie na cherbatke...