Niepewność matki
Zadaję sobie pytanie –
czy dobre było,
moich dzieci wychowanie?
Czy mogę mieć satysfakcję?
Czy w życie wprowadzają
moje racje?
Obecnie mają swoje rodziny.
Mogę z dystansu obserwować
ich czyny.
Widzę, że wyrośli
na porządnych ludzi.
Z życia rodzinnego
pozytywne cechy wynieśli.
Na własne dzieci przenieśli.
Często wspominam
ich dzieciństwo.
Wychowywać ich było ciężko.
Czas spędzaliśmy skromnie,
ale miło i radośnie.
Wpajałam im, by wszystkich
godnie i życzliwie traktowali.
Teraz pragnę, by o mnie pamiętali.
Szacunkiem i bliskością obdarzali.
W sercu matki mają stałe miejsce.
Miłością i szczęściem jest
przepełnione.
Bliskości spragnione.
Komentarze (5)
Każdy rodzic a zwłaszcza matka jeżeli nie jest wyrodna
a więc z sercem do dzieci podchodzi to ma takie gry
specjalne życiowe pytania i rozterki.
Pełno pozytywnych uczuć. Miłość szczera i
odpowiedzialna.
Widzę, że wyrośli
na porządnych ludzi. - czyli misja zakończona sukcesem
:-)
- po owocach nas... wiadomo - pragniemy jak najlepiej
:)
Czyli zadanie dobrze wykonane :)
Pozdrawiam :)
Ładnie.