W niepewności
W miłości oceanie,
gdzie wzburzone są fale,
płynę w swoim pragnieniu,
z burzą walcząc wytrwale.
Noc tęsknoty się pastwi,
bezlitośnie nade mną,
jak mam drogę odnaleźć,
kiedy wokół tak ciemno.
Czy dopłynę do portu,
słońce jeszcze zobaczę,
czy też tutaj utonę,
w morzu łez i rozpaczy.
Komentarze (54)
Witaj,
wierzę, że dasz radę...
Pozdrawiam serdecznie/+/.
miłość czasem przynosi niepewność.
Ładnie o tym piszesz.
Witaj Marku
Smutne, ale jakże niezwykłe. W takiej chwili często
łapie się "doła".
Pozdrawiam
;)
https://www.youtube.com/watch?v=VBDYT4wJAa4
Marku tak pod tytuł.
W końcu słońce wstanie...
Ładnie, pozdrawiam :)
Dopłynąć do portu o nazwie miłość, piękny wiersz,
pozdrawiam serdecznie Marku.
Łzy obeschną, a peel
znajdzie tę jedną, jedyną,
czego mu życzę:)
Pozdrawiam serdecznie :)
w ciemności jeden promyk staje się królem,
czas pokaże czy niepewność utonie w morzu
a żeglarz dopływając do przystani, blask słońca ujrzy
ciepło pozdrawiam :)
Miłość to piękna przystań...
Miłego wieczoru Marku:)
Mam nadzieję, że już doszedłeś do tego portu Marku, a
jak nie to z pewnością dojdziesz, czego Tobie
życzę:)
Pozdrawiam serdecznie
Niepewność to mało komfortowy stan ducha, który targa
człowiekiem i nie daje spokoju i ukojenia. Rozterki
towarzysza nam chyba zawsze. Dorze je pokazałeś.
upss:( już tu byłam :)
życzę, abyś dopłynął :)ładnie słowem namalowane...
kolejny piękny, choć smutny
Jest nieźle, w wierszu ciepło i lirycznie, tylko w
pierwszym wersie niepotrzebna inwersja, zupełnie
lepiej brzmi "W oceanie miłości"