NIEPEWNYCH
dlatego kocham zimę
skrywającą codzienność
szarego życia jednym podmuchem
lodowego szalu zastygłej
w milczeniu
królowej
dumą wzniesioną ponad
oślepiających niegościnnością
chmury
uprzedzoną do żaru istnienia
zielonych łąk falującego wietrzykiem
listowia trzcin bagiennych szumów
nieszczęśliwych świtezianek
dlatego kocham zimę
w powadze ciszy zastygającą
szelestem zamarzniętych kropli
dźwięcznie milczących wbrew
usilnym staraniom ledwo zwiewnego
wietrzyka by rozkołysać choćby
najmniejszą z nich do śpiewu
niepewnych kroków przedwiośnia
Piotr Oczkowski
Komentarze (7)
dzięki
W życiu, także w Miłości tak wiele sytuacji, spraw
niepewnych. Pozdrawiam serdecznie :)
dzięki serdeczne :)
Również WAS pozdrawiam :)
Witaj, podoba sie wiersz, bardzo wizualny.
Ja nie lubię zimy.:)
Pozdrawiam.:)
Niezwykła melancholia daję się odczuć po przeczytaniu
:) Pozdrawiam serdecznie +++
dzięki zefir, wzajemnie :)
Bardzo ładnie obrazowo pozdrawiam