(Nie)poetyckie sny
Płyniemy rzeką sennej materii,
fleszem się mgliście odbija jawa,
na horyzoncie w niemej oddali,
kroczy w szarości półsenna zjawa.
Słychać odgłosy, piszczącej ciszy,
pościel się staje salą przed balem,
a ty w niej stoisz w dziwacznej pozie,
jakbyś okryty był szczelnie szalem.
Majaki senne, marzenia puste,
gra obrazowo - dźwięcznych polotów,
które dotykiem swym cię muskają
jak ostrza miękkich, gąbczastych grotów.
Parada cieni w matowej głuszy,
którą twój oddech lekko kaleczy,
to odpoczynek, po dniu nijakim,
czy realności jej ktoś zaprzeczy?
Komentarze (12)
Bardzo dobry refleksyjny wiersz! Pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo dziękuję za komentarze, pozdrawiam:))
Witaj. Powiem przekornie taki zdrowy sen, jest dobra
recepta na lepszy dzien. Podobaja mi sie te POETYCKIE
wersy. Moc serdecznosci.
Bardzo fajnie, pozdrawiam.
O czym marzymy, czasem i śnimy...tylko to daleka droga
do rzeczywistych spełnień...pozdrawiam serdecznie
Urzeka mnie bogactwo środków stylistycznych.
Piękna poetycka laurka.
Miłego dnia.
Fajny wiersz, w którym "zjawa" - jest oddechem i
odbiciem podkreślającym - rzeczzywistości. Kobieta tak
dlugo nie jest nijaka, dopuki absorbuje - choćby
sukienka, ekoltem, makijażem.
BDB - wiersz i obserwacja.
Pozdrawiam serdecznie:))
sny jak sny, szkoda, że dzień nijaki... Pozdrawiam :)
Dołączę do komentarza Ewy.
Pozdrawiam Andrzeju:)
Po nijaki dniu czy po jakimś sen to zawsze oderwanie
od rzeczywistości :)
Podoba mi się
Miłego dnia :*)
https://www.youtube.com/watch?v=aO69osXwF6A
Majaki senne jakże są cenne,
przenoszą do raju...niezmiennie.
Realności nikt nie zaprzeczy, Bo jest bardzo,
bardzo do rzeczy... Oczywiście mowa o Twoim fajnym
wierszu... Pozdrawiam. Miłego dnia...