NIEPOKÓJ MIŁOŚCI 2
Niepokój miłości chwyta cię za gardziel Jakby miłość na zawsze miała cię w pogardzie Kpisz ze siebie i jak ogień piekieł śmiech twój się burzy Guillaume Apollinaire
NIEPOKÓJ MIŁOŚCI
ukradkiem drobnym ściegiem
tkasz ciszą w zwojach
rękopis z jądra płomieni
wieczornica w drzwiach stoi
pod spodem pruję troski
uskładane zachwyty
grzeją nieobecność
zagęszczony cieniem nastrój
zamyka pamięć ciepłą
deszcze wciąż spadają na
otwartą ranę
sól ziemi mówiłeś
a teraz przymusowa
w przeciągu rozpalona
przejęta koszmarem
w suchej spękanej skórze
hej wysoko jabłonna rzewna
dekompresja marzeń
zapiekłe korytarze uczuć
świecą sadzą
nawołują bliskość
czuwaniem w tobie
zasłuchana dusza widzi
jak ciężkimi stopami
łabędzi śpiew uciszasz
budzą się miłości trzeźwe
a niemiłości dziwią
spopiel oczy w nocy
bo rosną w nich gwiazdy
roziskrzone rozdzierają
ból między nimi rozpina
rozdygotanie i pragną
i nie ma pustych dźwięków
gniewem i dumą zamknę
zapadają się we mnie nieproszone
zaognione rozcieram palcami
tylko nikt staje w ich obronie
/UŁ/
Galezariusz:) odpowiem Ci,aby Twoją
ciekawość zaspokoić.Nawet, jak znasz ceny
najdroższych win świata i nawet te wina
posiadasz w piwnicy a nigdy nie otworzyłeś
się na ich aromat i smak nie odczujesz
magii tego boskiego trunku.Wino musi
oddychać Twoim powietrzem A więc kiedy
odczujesz myśli innego człowieka? Zawsze
wtedy, jak popłyną one ze środka Twojego
współodczuwania i wrażliwości a nie do
wewnątrz z najdroższym winem.Dziękuję
uprzejmie za pytanie:)
JanuszPrzetacznik Jeśli mój język metafor
Ci się nie podoba i ich nie rozumiesz - nie
znaczy to, że masz wiedzę o
poezji.Udowadniam -
jak krytykujesz to zastanów się,czy
analizujesz a to dotyczy treści i formy,
albo interpretujesz tu dotyczy przesłania
lub idei - ocena słowa odczutego na
podstawie wiedzy,filozofii lub odniesienia
inaczej asocjacji szczegółowej. Ani jedno
ani drugie nie zaprezentowane.
Uznaję za prawdę - nie pochlebstwa, ani też
napady na Autora, tylko konkretne
uzasadnienie stanowiska, co do jakości
wiersza.
Wiersz swoją ideą musi się sam bronić, a to
co Ciebie zachwyca nie jest odkrywcze.Formę
przekazu wybiera autor i środki
stosowane.Poezja poszła dalej,poza Twój nos
i smak, a rozróżnić styl to trzeba porównać
z istniejącymi.
Owszem- piszę trudniejsze, ale czytać
trzeba, a jak nie rozumie pytać i nie
przelatywać jak instrukcję.
Krytyczne i słuszne uwagi zawsze uznaję i
koryguję tekst.
Samozachwyt powiadasz mam? Kłamstwo!
Dotykasz osobiście osoby Ci nieznanej,
zamiast oceniać wiersz.Patrz - nawet
Słowacki za Ciebie się rumieni, bo przecież
nie co pomyli głowa,wysłowić trzeba, a więc
myśl jak komentujesz.
Czytając Twoje komentarze stwierdzam,że
wszystko widzisz i rozumiesz płasko,nie
interesuje Ciebie kontekst w wierszach.Nie
analizujesz,napadasz na Autorów,powodujesz
konflikty,często stosujesz kłamstwo.Takie
komentarze wg regulaminu powinny być
usunięte, ale spokojnie Tobie
odpowiadam.
- Wiersz to prosty w założeniu. Piszę różną
formą a też językiem i gdy odczytanie moich
metafor, tylko moich /prezentuję wiersz z
2008/ sprawia Ci trudność, nie moja wina,że
umysł leniwy nie potrafi wyobrażać i
wizualizować Słowa nawet podobnie brzmiące
mają kontekst i proszę nie uprawiać
krytykanctwa w czambuł, bo coś tam dzwoni
tylko nie wie gdzie.Są na tym portalu
Autorzy posiadający wyobraźnię logiczną i
plastyczną i dlatego często ich komentuję,
bo idą pięknie w kierunku Poezji.
Zyta:) Już się wyświetla nagranie -
przepraszam
1
Dziękuję Wszystkim za komentarze z
interpretacją oraz ocenę i pozdrawiam
ciepło:)
napisany Łódź.07.07.2008/poprawiony/ ula2ula http://www.youtube.com/user/inminditrust#p/a/u/2/4t2Li C0P_JQ
Komentarze (23)
pieknie narasta w tym wierszu napiecie, pod koniec
jesli sie ktos nie wzruszy to powinien koniecznie
walic do kardiologa; nie ma w nim katharsis, jest
pytanie retoryczne, czy milosc jest warta calego tego
bolu, ale kto nie kocha ten przeciez nie zyje, wiec
niech ZYJE milosc
Janusz genialny zawsze w kontraście ech pisz dalej
Ula...
"Deszcze wciąż spadają na otwartą ranę"- rany niestety
bardzo łatwo rozdrapać. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło ...czytam ,czytam
...Dzięki ! Wszystkiego dobrego życzę .Ołówek
Przepiękne metafory, jestem pod wrażeniem. Czytam
jeszcze raz:) Pozdrawiam cieplutko!
Czy bez baryłki wina może być rozszyfrowana ta myśli
gęstwina?
Jak zwykle, jestem zauroczona stylem i metaforami.
Pokarm dla duszy..
Pozdrawiam serdecznie..
Witaj Ulo, twoje niepokoje miłosne przechodzą różne
fazy napięcia, a metafory wprowadzają w podziw.
bardzo dobry wiersz, pozdrawiam.
i cóż ja mogę napisać?- podoba mi się:)
Piękne metafory i piękny wiersz :))))
Przeczytalam wiersz 3 razy.Czuje niepokoj,to pewne.A
"Spopiel oczy w nocy bo rosna w nich gwiazdy",te wersy
bardzo mi sie podobaja.
Niepokoje miłości przechodzą w wierszu przez różne
etapy - od ciszy, zatroskania, zachwytów i ciepłych
wspomnień - do bólu, żalu, gniewu i dumy. Dramaturgia
wzrasta wraz z czytaniem (rozmyślaniem),
zakończona romantycznym zawołaniem
"spopiel oczy w nocy bo rosną w nich gwiazdy".
Niestety podana strona nie wyświetla się. Pozdrawiam.
Piękna poezja, do której chętnie się wraca. Wyszukane,
zaskakujące metafory przykuwają uwagę :) Pozdrawiam
serdecznie Autorkę:)
Tylko nikt nie staje w ich obronie .
Twój wiersz...posmakowałam Twojego nieba ...Piękny
Pozdrawiam