Nieporadność
Chociaż słów w pamięci
przechowuję wiele
nie umiem ich dobrać
pisząc o wzruszeniu
nie próbuję nawet
czynić to na jawie
jakim słowem nazwać
uśmiech co aż dławi
jak opisać oczy
z wilgotną zasłoną
szczerym zaskoczeniem
i łzą co niesłona
jak oddać ten oddech
żyjący na pół
i to bicie serca
czuję w sobie ból
już nic nie napiszę
wybacz mi to proszę
chłonę całym sobą
we mnie cię zaniosę
wzruszoną
aż tam...
Zosi z IV b
autor
jozen
Dodano: 2017-03-27 07:28:21
Ten wiersz przeczytano 510 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Witaj Ewoes, dziękuję za odwiedziny i komentarz, miłe
to, co napisałaś :)
Pozdrawiam :)
na pewno wybaczy brak słów i literek...,,we mnie cie
zaniosę...,,jakie to piekne i wymowne!
uwielbiam twoje wiersze:)
Dziękuję AMOR, pozdrawiam :)
Dziękuję Angel Boy, miło, że zwracasz się po nicku,
dziękuję za komentarz:)
Pozdrawiam:)
Świetna ta miłość.
Jak zawsze to tak i tym razem bardzo romantycznie,
Jozenie :) Zwracam się po nicku, tak mnie naszło :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Witaj Krzemanko, dziękuję i pozdrawiam :)
Jakoś nie widzę "nieporadności" w sposobie wyrażania
miłości przez autora. Czy "niesłona" nie piszemy bez
spacji? Miłego dnia:)