Nieporozumienie
Wiosna w tym roku jest jakaś inna,
to budzi się, to zasypia.
Chciałoby się po prostu powiedzieć:
zdecyduj się na coś głupia.
Uśmiechamy się za dnia do siebie,
temu, broń Boże nie przeczę.
Lecz co mi z tego, gdy słońce zajdzie
przeklinam ją i złorzeczę.
Niby to żartem, niby na serio,
wieczorem trzeszczą kałuże.
Powiedz mi szczerze - co ci przeszkadza
zostać tu ze mną na dłużej?
Komentarze (23)
Ach ta nasza wiosna.,:)
Chociaż to różnie w tym roku było,
nadejście wiosny mnie ucieszyło,
nie mam ochoty na nią narzekać,
wolę codziennie do niej uśmiechać.
Fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego wieczoru :)
Jak Ci tu powiedzieć, nie poganiaj jeszcze się nią
znudzisz:))
Wiosna jak wena bywa kapryśna.
Pozdrawiam :)
rzeczywiście. W tym roku wiosna jest inna i kapryśna.
Może nam tak się zdaje, Zobaczymy. Pozdrawiam.
Niech się zdecyduje...
A przed domem krzak forsycji już kwitnie.
Pozdrawiam
Całkiem na serio - ciekawy, sympatyczny, z lekkim
dodatkiem humoru. Fajna lektura.
Serdeczności :):)
Spokojnie wiosna się dopiero rozkręca, za chwilę
buchnie urokiem, pozdrawiam serdecznie, miłej
niedzieli.
Wiersz kaprysny jak moja ostatnia dziewczyna:))
w tej monotonnej ciszy spaceru,
trzszcząca kałuża mnie nie oburza.
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie się poczytało, a trzeszcząca kałuża wymiata :)
W tym roku wszystko jest inne ale doczekamy tej
pięknej kolorowej i pachnącej:-)
pozdrawiam
:) Kapryśna ta Wiosna. Pozdrawiam ciepło
Niecierpliwie czekam na wiosnę barwną, ciepłą i
słoneczną. Pozdrawiam serdecznie z podobanie:).
Wiosna jest kapryśna jak kobieta. Przedwczoraj było u
mnie 15 stopni i słońce, a dzisiaj 2 stopnie i deszcz
ze śniegiem + wiatr. Udany wiersz Andrzeju.
Przyjemnej niedzieli. :)