Niepotrzebne (?) nerwy
Dnia któregoś do mistrza przybył szlachcic
młody,
- Poradź proszę co robić, mam sądzić
powody,
że gdy byłem na wojnie, żona mnie
zdradzała
bo gdym o to wciąż pytał, wzrok dziwnie
spuszczała.
Mistrz spojrzał na rycerza, silnie
wzburzonego,
nie wiedział, czy przekona nerwami
zżartego.
- Niech przysięgnie, że była oddaną ci
żoną
wtedy zaś uznasz sprawę już za
zakończoną,
a teraz szczerze, między nami,
mężczyznami,
jak tam ze zdobycznymi było Turczynkami?
Mówią, że wojsko wielkie harce
wyprawiało,
gdy po zwycięskiej bitwie zabawić się
chciało.
Szlachcic mistrza wysłuchał, uśmiechnął się
rzewnie.
- Masz rację, naskoczyłem na nią
niepotrzebnie.
Dawniej na wojnie, czy obecnie w podróżach służbowych kryje się wiele pokus dla obu stron. Znamy się na tyle, na ile nas sprawdzono:).
Komentarze (37)
Witaj Marku:)
W zasadzie się zgadzam z całym wierszem.Niemniej
jednak nie można "uśmiechnąć się rzewnie"
a zapłakać:)Dla mnie dla lepszej puenty byłoby
"uśmiechnął się dziwnie" ale to Twój wiersz:)
Pozdrawiam:)
@ANDOZaczęło się od spontanu, a potem jakoś poszło:),
dzięki za miłe słowa. M.
@Mily
Zgadzam się, a to się obecnie nazywa "związek
otwarty". Dzięki za odwiedziny, mistrz zaprasza:). M
Nie wiem Marku skąd Ty tego Mistrza wytrzasnąłeś, ale
jest cudowny!
Bardzo lubię wpadać do Was po porady :)
I to jest uczciwy układ, gdy łączą się w pary ludzie
letkich obyczajów ;)
Jest sprawiedliwie.
Pozdrawiam :)
@Renata 81
Jesteśmy tacy niedoskonali:)). Dzięki za odwiedziny. M
Rozbawiłeś mnie :-) Tylko święci garnki lepią :-)
pozostali grzeszą na potęgę :-) myślą , mową czasami
zaniedbaniem :-)
@Gminny Poeta
Hipokryzja rozszyfrowana i przekazana rozmówcy:).
Pozdrawiam
ciekawa fraszka zastanawia, pozdrawiam majowo :)
czyli też nie był święty.
niestety:)
bardzo ciekawie opowiedziane
pozdrawiam serdecznie
beano:))
Hipokryzja, ale ja plusa zostawiam:))))
Nie ma takich pokus, którym człowiek by się nie oparł,
jeśli motywacja jest silna.
Ale wierszyk fajny. Bardzo życiowy :)
super rady mistrza ...
I tu jeszcze na usta cisną mi się słowa:
Nie ten ojcem, co pocznie, lecz ten, co wychowa.
Super, podoba się!
Pozdrawiam serdecznie :)