Niepotrzebne wykreślić
zapadamy się w sobie
dygoczące z bezsilności
Haga Sophia i piramida Cheopsa
i nie było żadnego trzęsienia ziemi
i nie było żadnych plag Bożych
zwyczajnie
szli przede mną uliczką parkową
i dyskutowali piskliwie
jak to będą: piłkarzem, piosenkarką,
modelką, aktorką…
- wielkim gitarzystą będę! - Nie już nie
będę…
zapadamy się w sobie
na własne okrzyki
pniemy brudnym betonem
po wytartych drabinach tej samej winnicy
wszyscy mówią że dorastamy, mądrzejemy
a to tylko zwykłe zaparcie siebie
-
-
-
i w końcu wracamy
po trzykroć wracamy
aby stać się n a - p o w r ó t
zagryzając drewno z bólu
szczerzymy zęby w uśmiechu
finalnym dziele wielkiej Hagi Sophii
Komentarze (4)
Na pewno wiersz ma w sobie "coś"...
bardzo ładny wiersz, ma w sobie pewien tak zwany
przekaz, a do tego ma coś w sobie, pozdrawiam +
drewno ;] jeśli tak już cytując
Nie do końca mnie przekonało.Ale na pewno na plus jest
oryginalność tematu i sformułowanie " zagryzając
drzewo z bólu" :)