niepoukładana
nadzieję wyniosłam z pod powiek
kochajać,
znikając,
proszę powiedz...
piorunem zostałam rażona
ufając,
nie wiedząć
że konam.
za oknem nadzieja ta sama,
zaspana.
marna wersja
niepoukładana.
autor
neta
Dodano: 2019-11-26 08:26:29
Ten wiersz przeczytano 593 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Świetna refleksja.
Ładne mini.
Ładna miniatura, tylko trzeba poprawić błędy...
przede wszystkim "spod"..
dopóki jest nadzieja- można wszystko poukładać.